Dzierżoniów

RSSRSS

Przejdź do: E-URZĄD

Logo Unii Europejskiej

MENU

Burmistrz Dzierżoniowa czy lider Ziemi Dzierżoniowskiej?

07-02-2018
- Narcyzem nie jestem. Samouwielbienie jest pierwszym krokiem do tego, aby zrezygnować i znaleźć sobie inne zajęcie – mówi Dariusz Kucharski, burmistrz Dzierżoniowa, w rozmowie z Rafałem Pawłowskim.

- Narcyzem nie jestem. Samouwielbienie jest pierwszym krokiem do tego, aby zrezygnować i znaleźć sobie inne zajęcie – mówi Dariusz Kucharski, burmistrz Dzierżoniowa, w rozmowie z Rafałem Pawłowskim.


Panie burmistrzu, na początku naszej rozmowy chciałbym krótko podsumować miniony rok. To był dobry okres rok dla Dzierżoniowa i ziemi dzierżoniowskiej? A może trudny i pełen wyzwań?

Można powiedzieć, że i dobry, i trudny. Jedno z drugim się nie wyklucza. Trudny dlatego, że rozpoczęliśmy proces przerabiania środków unijnych, które są do naszej dyspozycji. W 2017 roku kwota środków, które napłynęły z zewnątrz do Ziemi Dzierżoniowskiej, może wynosić dużo ponad 50 mln złotych. Proszę zobaczyć, jak wyglądała sprawa na przykład z przetargami. Kiedyś stawało do nich kilkanaście firm, a kosztorysy były o 20-30% niższe od naszych. Obecnie stają 2-3 firmy, a kwota jest o 30% wyższa od tego, czym dysponujemy. To powoduje, że cały czas musimy szukać i przesuwać środki budżetowe. Natomiast o tyle dobry, bo oczywiście te środki są. Praca organizowana jest tak, aby te pieniądze skutecznie i efektywnie przerabiać, aby to, co możemy teraz zyskać pozostało na kolejne lata w Dzierżoniowie. I to są kwestie infrastrukturalne. Oprócz nich jest też edukacja, kultura, społeczeństwo, które działają bardzo energicznie. I tak będzie z pewnością do roku 2020, po którym to środków z zewnątrz będzie trochę mniej i trzeba będzie przewartościować pewne działania.

Chyba nie przez przypadek powiedział pan w pierwszej kwestii o sferze inwestycyjnej, a następnie edukacyjnej. W 2017 dużo środków trzeba było chyba wydać na przystosowanie szkół do nowej reformy?

Oczywiście. Już na etapie przygotowania tej reformy w roku 2015 pani minister zapewniała, że samorządy nie będą dokładały, ale chyba tylko do kwestii organizacyjnej. Podeszliśmy do tematu od strony demograficznej i ekonomicznej. Powołany przeze mnie zespół przygotował kilka wariantów i wybraliśmy ten najbardziej optymalny. Po rozmowach z dyrektorami placówek, nauczycielami i rodzicami, przeorganizowaliśmy sprawę szkół w Dzierżoniowie sprawnie i z sześciu placówek pozostały cztery. Koszt dostosowania szkół, szczególnie pod kątem ich przyjazności dla najmłodszych uczniów to prawie 3 miliony. Zaledwie 10% (pozyskaliśmy) z tej kwoty otrzymaliśmy z Ministerstwa. Nie była to oczywiście suma, której miasto nie mogło udźwignąć, ale wolelibyśmy wydać je w inny sposób.

Przeglądałem zdjęcia z 2017 roku na pana profilu i na jednym zdjęciu jest pan szczególnie szczęśliwy. Wie pan, o które zdjęcie może chodzić?

Nie.

Kiedy stoi pan koło nowych autobusów. Jako osoba nie mieszkająca w Dzierżoniowie, ale będąca tutaj często, uważam że były zmorą miasta. Odstraszały turystów i gości miasta. W tej chwili nie ma już ciągnącej się plamy oleju za jadącym autobusem.

Właśnie o tym pomyślałem. Niestety do tej pory straż pożarna i inne służby czyściły co chwilę drogę, bo na jezdni znajdowała się dwumetrowa plama oleju. To oczywiście nie jest zasługa tylko i wyłącznie Dzierżoniowa z tego względu, że komunikacja międzygminna wynika z porozumienia sześciu gmin, które realizuje gmina Bielawa – składa przetargi, zajmuje się całą procedurą. My natomiast spotykamy się i analizujemy całą sprawę wspólnie. Było mi troszkę wstyd kiedy widziałem te autobusy: każdy w innym kolorze, każdy dymiący. Stare autobusy były jedynie naprawiane i te, które rozpoczęły służbę 10 lat temu, teraz dopiero ją skończyły. W tej chwili mamy zagwarantowaną coroczną analizę, autobusy nie mogą być starsze niż sześcioletnie. Teraz pojazdy są piękne, ekologiczne. Słyszę tylko pozytywne opinie i bardzo mnie to cieszy, bo było to moje założenie podczas kampanii wyborczej.

Mówi pan o współpracy z innymi gminami Ziemi Dzierżoniowskiej. Partnerstwo przynosi efekty.

Tak i widać, że te efekty są pozytywnie odbierane. Przykładem jest właśnie nasze stowarzyszenie, które zawiązało się na początku kadencji. Oczywiście nie wszyscy przyjmowali to z otwartymi rękoma, były dyskusje, czy jest sens. Teraz, widząc skuteczność działania biura i przyjmowania składanych przez nie wniosków nie ma wątpliwości, że był to dobry pomysł. A skuteczność wynosi 90%, bo na 10 złożonych wniosków 9 zostaje zrealizowanych. Sukces jest bardzo duży i ostatnio już rozmawialiśmy na temat współpracy w nowej dziedzinie – gospodarce odpadów komunalnych. O dziwo ci, którzy kiedyś mieli wątpliwości, teraz pierwsi zgadzają się na współpracę.

Czyli to trochę taki powrót po separacji?

Trochę tak. Z wnioskiem, że skoro dobrze nam idzie ze środkami unijnymi, to może gospodarkę odpadami możemy zrobić wspólnie. To jest ewidentne, że wspólna organizacja przynosi efekty.

Siła rażenia jest też większa, kiedy pod dokumentem podpisuje się siedem, a nie jedna osoba.

Tak, a gmina nie występuje o 7 tysięcy, a o 20 mln w partnerskim projekcie. Lepiej do tego podchodzą dysponenci, bo lepiej jest podpisać jedną dużą umowę, niż kilkadziesiąt mniejszych.

Centrum przesiadkowe to temat, o którym pewnie często będziemy rozmawiali w 2018 roku?

Często pewnie tak, ale myślę, że skończy się to rozmową jesienią, kiedy to planujemy zakończenie tej inwestycji, która jest największa w historii Dzierżoniowa. Najbardziej prestiżowa ze względu na ważny obiekt, który w mieście od kilkudziesięciu lat funkcjonuje i który niestety nie doczekał się nigdy gruntownej modernizacji. Jedynie po wojnie, kiedy ta piękna, zabytkowa architektura została przykryta „barankiem”. Teraz ten obiekt odzyska swoją świetność, ale i również cały teren wokół – będą parkingi, nowe drogi, przebudowane drogi czy most przy ulicy Sienkiewicza. Myślę, że dzięki tej inwestycji turysta czy gość, który przyjedzie pociągiem, wejdzie na piękny, uporządkowany i dobrze oznakowany. Chcemy witać naszych gości muralem, który znajdzie się najprawdopodobniej na wprost wyjścia z dworca.

Czyli jeżeli planuje pan zakończenie prac z końcem sierpnia to rozumiem, że właśnie tam poinformuje pan o reelekcji?

?

Robi pan największą inwestycję w historii Dzierżoniowa w roku wyborczym i na chwilę przed tym, jak mieszkańcy będą decydowali o tym kogo chcą na gospodarza miasta. Otworzy pan drzwi dworca i powie „Chyba mnie wybierzecie ponownie. Zobaczcie co zrobiłem”.

Widzę, płynnie przechodzimy do tematu wyborów (śmiech). Tak to może wyglądać z perspektywy mieszkańca, ale łatwo sprawdzić, że to nie burmistrz decyduje o terminach ogłoszenia i rozstrzygania ofert na unijne dofinansowanie. Choć zbieg okoliczności faktycznie wydaje się korzystny, to najważniejsze, że z tej inwestycji skorzysta całe miasto.

W końcu 2018 rok będzie specyficzny dla was samorządowców i dla nas dziennikarzy.

Już czuję ważność tego roku i podniecenie, że zbliża się ten ważny moment w demokracji, jakim są wybory. Nie ukrywam, że planuję ponownie wystartować. Natomiast wszystko ma swój bieg, swój kalendarz. Oczywiście nie jestem wolnym strzelcem i nie wybiegnę mówiąc: staruję na burmistrza. Trzeba mieć zaplecze, mieć współpracowników i współkandydatów. Mam tu na myśli stowarzyszenie Nowoczesny Dzierżoniów, bo jeżeli będę startował to chcę z ramienia właśnie tego stowarzyszenia, z możliwością współpracy z różnymi grupami politycznymi. Wszystko musi mieć swój bieg. W lutym mamy pierwsze walne zgromadzenie, na którym zostanie prawdopodobnie wybrana osoba, która będzie desygnowana na kandydata na burmistrza. O ile będę to ja, o co będę zabiegał na tym spotkaniu, to pewnie w marcu czy kwietniu będzie kongres, na którym taka oficjalna informacja się pojawi, i oczywiście ciężka praca.

To ja ułatwię zadania pana koleżankom i kolegom ze stowarzyszenia i zanim będą pana rozliczali zrobię to podczas tego wywiadu. Mam Pana ulotkę wyborczą. Co mogę odhaczyć w 2018 roku jako zrobione, przy czym mogę postawić krzyżyk, że się burmistrzowi nie udało?

Powiem panu, że z taką ulotką to może i nie śpię, ale też mam przy sobie cały czas (śmiech). Dobrze przeanalizujmy. Gospodarka i praca – tutaj naprawdę jestem pod wrażeniem wskaźników, które pokazują, że na początku mojej kadencji w roku 2014 w Dzierżoniowie bezrobocie było na poziomie 12-13%.

Panie burmistrzu, ale to jest zasługa wszystkich, bo w całej Polsce spadło bezrobocie. Jeżeli mamy się rozliczać to szczerze: z ręką na sercu, ale swoim.

Oczywiście, ale mówię na razie o tych wskaźnikach, a zaraz przejdę do kolejnych. Wracając, bezrobocie spadło o 6%. Wystarczy spojrzeć na podatki płacone w Dzierżoniowie, na ilość podmiotów gospodarczych. Na 30 tysięcy mieszkańców mamy 4200 podmiotów gospodarczych.

To w takim razie, jeżeli chce być pan szczegółowy – ile w czasie swojej kadencji ściągnął pan firm do Dzierżoniowa?

Kiedy zaczynałem, w Strefie Ekonomicznej było 16 firm. Teraz funkcjonuje już ich 21. Na pewno nie jest to podwojenie, ale znaczne podwyższenie. Pamiętam, że przy pierwszym Koktajlu Przedsiębiorców podawałem wartość inwestycji tych firm i było to około 600 mln złotych, na koniec roku 2016 było ponad 800 mln złotych. Firmy, które teraz zaczynają to jest około 200 mln złotych, więc mam nadzieję, że na koniec kadencji będę mógł powiedzieć, że miliard złotych został zainwestowany.

Przejdźmy to punktu drugiego. Infrastruktura.

To są drogi, obiekty, budynki, szkoły itd. itd. rondo i ulica Daszyńskiego, ulica Piłsudskiego, ulica Batalionów Chłopskich, ulica Bielawska – największe w mieście. Na osiedlu Tęczowym został zmodernizowany praktycznie cały układ komunikacyjny. Proszę przejechać się po mieście i zobaczyć jak to wygląda.

Przejadę się ja i tysiące mieszkańców, którzy czytają „Tygodnik Dzierżoniowski”.

Dokładnie. Co dalej, chodniki, współpraca ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Myślę, że już bardzo dawno nie było takiej współpracy pomiędzy tymi instytucjami, a to skutkuje tym, że powstają takie obiekty jak nasz słynny plac zabaw, który rozpoczęliśmy w pierwszym roku wspólnej działalności. Jest to serce, które bije w mieście i pokazuje, że na takie inwestycje mieszkańcy też czekali. Uważam, że jeżeli chodzi o ten punkt, to nie mam się czego wstydzić.

Nawet chwalić, Od dzisiaj będą mówić „Dariusz Infrastruktura Kucharski”. No dobrze, idziemy dalej. Edukacja i kultura. Temat edukacji już trochę poruszyliśmy, co z kulturą?

Co do edukacji jeszcze to mierzalnym efektem jest jakość i poziom nauczania. Są ważne obiekty, sieć szkół, ale najważniejsze jest to, jak wykształceni są młodzi dzierżoniowianie. Patrząc na wyniki szóstoklasistów czy gimnazjalistów Dzierżoniów jest w grupie liderów. Edukacja jest na dobrym poziomie i będzie się na pewno jeszcze poprawiała. Tak jak mówiłem, projekty unijne wykonywane są nie tylko w zakresie dróg czy budynków, ale również szkół, np. wyposażenie pracowni. Właśnie w tym roku będziemy brali udział w takim projekcie, dzięki któremu zostaną wyposażone pracownie biologiczne, chemiczne i fizyczne w szkołach podstawowych. Co do kultury – mamy trzy instytucje.

Tak, ale one były zanim pan tu przyszedł. Czy Dzierżoniów jest teraz miastem kultury bardziej, niż kiedy pan zaczynał? Być może prowadził pan swoje imprezy, o których mówi teraz cały Dolny Śląsk?

Utrzymujemy wysoki poziom, który był cały czas w Dzierżoniowie i chcę pochwalić osoby, które tą kulturą zarządzają – dyrektorów ośrodka kultury, biblioteki i muzeum. Oczywiście instytucje te są dofinansowywane przez miasto, szykuje nam się duża modernizacja kina Zbyszek.

Płynnie wraca Pan do wydziału infrastruktury i inwestycji. Zatem inaczej. Najbardziej prestiżowe dwie, trzy imprezy w minionym roku w Dzierżoniowie to…?

Można wymieniać bardzo długą listę, są to przede wszystkim imprezy plenerowe.

I nie mówi pan o Dniach Dzierżoniowa, bo dni miast mają wszystkie gminy?

Mówię o Dniach Dzierżoniowa połączonych z Prezentacjami Dzierżoniowskimi, bo to jest kultura połączona z gospodarką i przedsiębiorczością.

Czyli znowu infrastruktura i gospodarka. Pytam o czystą kulturę, przez duże K.

Panie redaktorze, co tydzień coś się dzieje. Kulturę trudno porównywać i mierzyć. Jest np. impreza kulturalna znana na całym Dolnym Śląsku, wśród osób związanych z rękodzielnictwem. Ma swoje, niemałe grono odbiorców, ale nie ma szans na taką frekwencję jak majówka z disco polo, na którą przychodzi 5 tysięcy osób. Sam Pan widzi, że niełatwo to ocenić.

No tak, ale disco polo organizują kluby, więc to żadna zasługa dla miasta.

No to Włodzimierz Pawilk – świetny jazzman. Światowy.

Dobrze, to skoro mówimy o Jazzie. Świdnica ma Noce Jazzowe, a Dzierżoniów?

Od pewnego czasu mamy „Jazzowy Czwartek na Winylu”, w każdy ostatni czwartek miesiąca spotykają się sympatycy tej muzyki, podczas koncertów na żywo, albo wspólnego słuchania płyt. Zapraszam też do Dzierżoniowa na nowoorleńską paradę jazzową.

Odpuszczę Panu już te kulturę. Przejdźmy dalej. Turystyka.

Będzie centrum przesiadkowe, właśnie otrzymaliśmy, jako Stowarzyszenie, dotację w wysokości miliona złotych na promocję. Krok po kroku. Dużym ryzykiem było wstąpienie do Stowarzyszenia Gór Sowich, ale ryzyko trzeba podejmować. Jesteśmy swoistą bramą do tych gór. Jeżeli wokół nas rozwinie się turystyka, to zyska również miasto. Lokalni restauratorzy, hotelarze czy wciąż powstające atrakcje.

Reasumując – czy stając przed lustrem każdego dnia mówi pan: „Darek, wykonałeś kawał dobrej roboty wczoraj, zrób dzisiaj to samo”?

Narcyzem nie jestem, samouwielbienie jest pierwszym krokiem do tego, aby zrezygnować i znaleźć sobie inne zajęcie. Tak uważam. Oczywiście, myślę nad tym, co się udało. Ale nie ma takiego polityka czy działacza samorządowego, który może powiedzieć, że 100% tego co wymyślił, to zrobił. Wydaje mi się, że już 70 czy 80% zrealizowanych celów, przy ambitnym programie, to ogromny sukces.

To w takim razie ostatnie pytanie – jak się ocenia pan w tej procentowej skali?

Myślę, że 75%.

Wywiad ukazał się w najnowszym wydaniu Tygodnika Dzierżoniowskiego

Polecane informacje:

  • Kilkadziesiąt starych pieców mniej

    39,5 tys. zł – tyle pieniędzy trafi do mieszkańców Dzierżoniowa, którzy w ubiegłym roku wymienili swoje stare, węglowe piece na nowe, bardziej przyjazne środowisku. Dzierżoniów...

    Czytaj dalej
  • W twojej rodzinie występuje problem przemocy domowej lub uzależnień? Szukasz pomocy dla kogoś znajomego lub bliskiego będącego ofiarą przemocy domowej? Skorzystaj z bezpłatnego, lokalnego telefonu zaufania 883-993-525. Dowiesz się, gdzie i na jakie wsparcie możesz liczyć w Dzierżoniowie.

    Przemoc domowa, uzależnienia? Zadzwoń na lokalny telefon zaufania

    W twojej rodzinie występuje problem przemocy domowej lub uzależnień? Szukasz pomocy dla kogoś znajomego lub bliskiego będącego ofiarą przemocy domowej? Skorzystaj z bezpłatnego,...

    Czytaj dalej
  • W ramach programu „Aktywne wsparcie” rozpoczęły się w dzierżoniowskim OPS-ie zajęcia Psychoedukacyjnej Grupy Wsparcia dla Kobiet z Doświadczeniem Przemocy i Współuzależnionych. Można jeszcze do niej dołączyć. Zajęcia prowadzi psycholog Joanna Pawlak.

    Grupa wsparcia dla kobiet dotkniętych przemocą i współuzależnieniami

    W ramach programu „Aktywne wsparcie” rozpoczęły się w dzierżoniowskim OPS-ie zajęcia Psychoedukacyjnej Grupy Wsparcia dla Kobiet z Doświadczeniem Przemocy i Współuzależnionych....

    Czytaj dalej
  • Dobiega końca rewitalizacja parku im. Janusza Kusocińskiego

    Jak zmienia się park im. Janusza Kusocińskiego

    - To jeszcze nie jest efekt końcowy, ale zmiany są już widoczne. Pielęgnacja istniejącej zieleni, dużo nowych nasadzeń, wyremontowane ścieżki i alejki, nowa "mała architektura"....

    Czytaj dalej

Kalendarz wydarzeń

p w ś c p s n
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Nadchodzące wydarzenia

Brak nadchodzących wydarzeń

Galerie zdjęć Dzierżoniowa

Pogoda

DzisiajCloudy-1°C