Dzierżoniów

Pani Regina i pan Antoni obchodzili w tym miesiącu setne urodziny. Gratulacje i życzenia wiekowym mieszkańcom złożył w naszym imieniu burmistrz Dzierżoniowa. Jakie były losy wyjątkowych mieszkańców?

Pan Antoni Zalewski, ur. 17.04.1916 w miejscowości Zabora na Wołyniu. Podzielił los wielu Polaków z okresu II wojny światowej. Był zesłańcem syberyjskim, służył w armii radzieckiej, a następnie w wojsku polskim, gdzie był instruktorem radiotelegrafistów.

Jesienią 1945 roku, po demobilizacji zdecydował się pozostać w obecnych granicach Rzeczypospolitej, mimo że na kresach pozostała matka z pozostałym jego rodzeństwem.

Zawodowo związany był z telekomunikacją. Przez wiele lat pracował w przedsiębiorstwie państwowym Poczta Polska Telegraf i Telefon. Zawodową karierę zakończył na stanowisku dyrektora dzierżoniowskiej Telekomunikacji.

Pan Antoni jest mieszkańcem Dzierżoniowa od 1966 r. Miał czworo dzieci, 3 córki i jednego syna, ale jedna córka już nie żyje. Doczekał się sporej gromadki wnucząt i prawnucząt.

Jego marzeniem są odwiedziny rodzinnych stron na Wołyniu.

Regina Czaplińska urodziła się  18.04.1916 w miejscowości Leszczyny Duże, w gminie Dłutów, w powiecie pabianickim. Po osiągnięciu pełnoletności opuściła gospodarstwo rodziców i wyjechała do Łodzi, gdzie zatrudniła się jako pomoc domowa u właściciela dużych zakładów jedwabniczych.  

Po wybuchu II wojny światowej, w 1939 przeniosła się do Pabianic. Tam poznała swojego męża i założyła rodzinę. Urodziła dwie córki, które po wywiezieniu przez Niemców męża w 1944 musiała wychowywać sama. 

Pani Regina jest mieszkanką Dzierżoniowa od 1948. Zawodowo związana była z Zakładami Bawełnianymi Silesiana. Po przejściu na rentę chorobową nadal aktywnie pracowała na rzecz swojej rodziny. Opiekowała się i pomagała w wychowaniu wnuków i prawnuków. Doczekała się 4 wnucząt, 9 prawnucząt i 1 praprawnuka.