Dzierżoniów

Eliza Wódkiewicz ukończyła Szkołę Podstawową nr 5 i od września będzie kontynuowała naukę w Gimnazjum nr 1 w Dzierżoniowie. Jest wnuczką dzierżoniowskiego malarza Mariana Wódkiewicza. Z dziadkiem łączy ją artystyczna dusza i talent. Różnią się tym, że Eliza swój talent wykorzystuje w odrobinę nowocześniejszy sposób niż dziadek.

 

Świat idzie do przodu, również sztuka rozwija się i ewoluuje. W tym wypadku, z pachnącej farbami pracowni, przenosi się na ekran komputera. Pasją Elizy jest manga. Ze swobodą wprowadza mnie w swój świat, odpowiadając na pytania.
Kiedy zaczęłaś malować?
Właściwie rysuję. Tworzę mangę – japoński komiks. Z mangi tworzone jest anime, czyli japońska kreskówka. Rysuję od zawsze. Panie nauczycielki w klasach I – III zauważyły, że mam odrobinę więcej talentu niż dzieci w moim wieku. Gdy byłam w IV klasie, w moim życiu zaczęła pojawiać się manga. Anime zaś towarzyszyło mi od zawsze. Wtedy też dowiedziałam się, że anime jest tworzone na podstawie mangi. Manga to nie tylko komiks, to także pewien styl w rysunku – ostre rysy twarzy i duże oczy. Używam do tego celu specjalnych markerów. Stworzyłam ponad 60 różnych postaci. Każda z nich ma swoje imię, osobowość i historię. Mam notesik, w którym zapisuję wszystkie imiona, żeby żadnego nie zapomnieć. Postać, z którą się identyfikuję, to Shina’Rei – jest to jednocześnie mój pseudonim artystyczny.
Czy tylko w tym stylu rysujesz?
Obecnie tak, jest to moje hobby. Próbowałam kiedyś rysować realistycznie. Niestety mi to nie wychodziło, więc miałam wybór – kreskówki lub manga. Wybrałam mangę ze względu na to, że anime towarzyszyło mi od wczesnego dzieciństwa.
Czy bierzesz udział w konkursach plastycznych?
W klasach I – III o wiele częściej brałam udział w konkursach i o wiele częściej wygrywałam. Były tonajczęściej konkursy międzyklasowe. Rysuję przede wszystkim dla mojej rodziny. W lutym można było obejrzeć wystawę moich rysunków w holu dzierżoniowskiej biblioteki. Obecnie pracuję nad swoją stroną na www.digart.pl.Niestety na razie panuje tam twórczy nieład.
Czy dziadek uczy Cię rysunku?
Dziadek pomagał mi w pierwszych moich pracach, teraz tylko doradza. Czasami zwraca mi uwagę, gdy nie potrafię zachować proporcji. Mangi nauczyłam się z wielkiego poradnika, który kupiła mi mama. Nadal pytam dziadka o to, jakie kolory będą najlepsze. Jeśli chodzi o resztę, jestem samoukiem. Czytam tytuły różnychautorów, najczęściej japońskich, moim idolem jest jednak Polka - Katarzyna „Hitohai” Wasylak. Zarówno jej styl rysunku, jak i przedstawienie swoich bohaterów w komiksie jest wyjątkowe. Ja również staram się stworzyć swójstyl. Na razie go nie mam, muszę nad tym popracować.
Co chciałabyś robić za kilka lat, gdy nadejdzie czas wybierania zawodu?Chciałabym zostać grafikiem komputerowym i tworzyć gry. W tamtym roku dostałam od mamy tablet, który służy mi do rysowania na komputerze. Część obrazków zaczęłam już tworzyć w programie graficznym, korzystając z tabletu. Jednak częściej skanuję swoje szkice i dopiero potem obrabiam je w komputerze. Chciałabym połączyć moją pasję rysowania z komputerem. W ten sposób można uzyskać więcej efektów graficznych.
Czy masz wsparcie w swoich nauczycielach plastyki?
Pani od techniki bardzo mnie wspierała w moich pasjach. U mojej pani od plastyki bardzo trudno było dostać ocenę celującą, mnie się udawało. Przynosiłam jej swoje prace pozalekcyjne, to ją przekonało. Mogę zatem powiedzieć, że byłam wspierana.
Jak się czujesz w szkole?
Jeżeli chodzi o moje kontakty koleżeńskie, jestem raczej domatorką. Mam koleżanki i kolegów, jednak spędzam w domu więcej czasu niż oni. Lubię natomiast się uczyć i nie muszę się do nauki zmuszać. W mojej szkole niebyłam zbyt znana, dopiero kiedy poszłam do 6 klasy zorganizowano dla nas, uczniów, „Czwartek z pasją”, moi rówieśnicy szerzej poznali to, czym się zajmuję.
Czy masz inne zainteresowania poza rysunkiem?
Piszę wiersze. Napisałam tomik wierszy „Kwiat zła”. Moja rodzina pomogła mi go wydać w liczbie kilku sztuk. Poza mangą interesuję się także związaną z nią kulturą japońską: mitologią, historią, językiem. Wcześniej byłam zafascynowana kulturą egipską, mój pokój jest urządzony w egipskim stylu. Mam zamiar poznać język rosyjski, planuję zapisać się na kurs. Bardzo też lubię czytać książki – najczęściej przygodowe, ale czytuję także literaturę fantasy i psychologiczną. Nie mam ulubionej książki, wszystkie były ciekawe. Moim ulubionym autorem jest Edgar Allan Poe.
Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Agnieszka Ratajska

Źródło - Dzierżoniowski Tygodnik Powiatowy