Dzierżoniów

- Malarstwo, rzeźba i płaskorzeźba to kierunki sztuki, które interesują mnie najbardziej – mówi dzierżoniowski artysta Stanisław Taraszczuk. Jego obrazy można obejrzeć na kolejnej z wystaw w Oknie Artystycznym Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Dzierżoniowie. Służy ono promocji lokalnych talentów.

Stanisław Taraszczuk należy do grupy „To my” plastyków amatorów działających przy Dzierżoniowskim Ośrodku Kultury. - Mamy piękną pracownię, której inni artyści mogą nam tylko pozazdrościć. Przechodzimy w niej pod okiem instruktora cały cykl studyjny – mówi. To pozwala wyłapać i skorygować błędy, które, tak jak w życiu, są nieuniknione.

- Myślę, że w naszym mieście jest wielu ludzi o zdolnościach artystycznych. Zachęcam wszystkich, każdego, komu tylko czas na to pozwoli, aby spróbował zrealizować się w różnych dziedzinach sztuki i nie bać się trudności. One są po to, by je pokonywać – mówi artysta.

Sam interesował się sztuką od dziecka. - Miałem to we krwi od dziecka, malowałem konie, kowbojów dla kolegów – opowiada. - Ojciec miał zdolności plastyczne i dziadek też. Mam to w genach.

Kocha malarstwo naturalistyczne, jego ulubionymi malarzami są Iwan Szyszkin i Władysław Czachórski. Lubi kopiować obrazy mistrzów, zmieniając przy tym jeden szczegół, np. kierunek, w który odwrócona jest postać, jakiś przedmiot. - Maluję wszystko, co tylko mi się spodoba, nie jestem wybredny. Stosuję techniki olejne i akwarelowe, rzadziej sięgam po węgiel. Dużo maluję na zamówienia – wyznaje. Zajmuje się także rzeźbą.