Dzierżoniów

Interwencje dzierżoniowskich strażników związane z walką ze smogiem coraz częściej kończą się mandatami lub skierowaniem sprawy do sądu. Tylko w ostatnich dniach w ramach patroli strażnicy interweniowali kilkadziesiąt razy.

W trakcie patrolowania ul. Nowowiejskiej strażnicy zauważyli, że z komina jednego z domów wydobywa się niepokojący dym. Podczas kontroli w piecu znajdowały się stare, lakierowane płyty meblowe. Mężczyzna, który nimi palił, miał również przygotowaną znaczną ilość tego niebezpiecznego dla zdrowia materiału. Za swój czyn odpowie przed sądem. Wskutek interwencji, przeprowadzonej po zgłoszeniu telefonicznym, na mieszkańca ul. Wesołej, który palił trocinami, nałożono mandat.

- Przyłapani na paleniu nielegalnymi materiałami najczęściej tłumaczą się brakiem pieniędzy na zakup węgla. Czasem robią to osoby mieszkające naprawdę w wysokim standardzie. W takich przypadkach kończy się to mandatem lub skierowaniem sprawy do sądu. Znacznie trudniej jest w sytuacjach, w których rzeczywiście widać problem braku pieniędzy. Wtedy w pierwszej kolejności staramy się wytłumaczyć, jak bardzo jest to szkodliwe dla zdrowia i osoby palącej tak w piecu oraz mieszkających w sąsiedztwie ludzi. Staramy się mocno akcentować fakt, że „oszczędzanie” nie może się odbywać kosztem zdrowia innych osób. Informujemy również o możliwościach wsparcia w ramach pomocy społecznej, zapowiadamy i przeprowadzamy ponowne kontrole – mówi Mariusz Furgała, komendant Straży Miejskiej Dzierżoniowa.

Spalanie w piecu lakierowanego drewna (części mebli, ram okiennych itp.), płyt wiórowych, a także powstałych z ich cięcia trocin jest zabronione i bardzo niebezpieczne dla zdrowia.