Dzierżoniów

Mistrzostwa Polski im. Kazimierza Górskiego rocznika 2000 w Dzierżoniowie dobiegły końca. W sobotę rozegrano dwa ostatnie mecze. W walce o trzecie miejsce spotkały się drużyny z województwa małopolskiego i zachodniopomorskiego, a w finale mazowieckiego i pomorskiego.

Pierwszy mecz początkowo przebiegał pod dyktando chłopców z zachodniego pomorza, którzy po pierwszej połowie schodzili do szatni prowadząc 1:0. Druga połowa to o wiele bardziej wyrównana gra obu zespołów. Nie zabrakło również napiętych sytuacji. Piłkarze ze Szczecina nie radzili sobie z mocno naciskającym rywalem i często ostro faulowali. Końcówka meczu należała jednak do małopolski. Po mocnym uderzeniu z dystansu bramkarz pomorzan wypuścił piłkę z rąk i momentalnie doskoczył do niej napastnik drużyny przeciwnej, pakując ją do siatki. Słaba interwencja spowodowana była przede wszystkim bardzo śliską po deszczu murawą.

Po regulaminowym czasie gry mieliśmy 1:1. Chłopcy w dogrywce grali ostrożnie i żadna z drużyn nie kwapiła się do ataku. Po bezbramkowej dogrywce obie ekipy stanęły do serii rzutów karnych. W nich lepsza okazała się drużyna małopolskiego ZPN-u, która wygrała serię 4:3.

Mecz finałowy można podsumować starym piłkarskim porzekadłem, „niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Od samego początku to drużyna ze stolicy nacierała na bramkę Pomorzan. Już po jednej z pierwszych akcji od nieszczęścia chłopców z zatoki uratował słupek. Dobra gra Mazowszan trwała jeszcze kilka minut, podczas gdy drużyna przeciwna zmagała się z chociażby trzema celnymi podaniami.

Napór jednak nie przyniósł stolicy nic dobrego. Szybka kontra w wykonaniu chłopców z Pomorza została bezbłędnie wykorzystana przez napastnika do przejęcia prowadzenia 1:0. Rozjuszeni Warszawiacy ruszyli do ostrego ataku i znów zamknęli przeciwników na własnej połowie. Historia jednak lubi się powtarzać. Pomorzanie drugą sytuację bramkową zamienili na gola. Po pierwszej połowie można było powiedzieć, że to Mazowsze grało w piłkę, ale Pomorze strzelało bramki.

Druga połowa to zdecydowanie lepsza gra obronna chłopców z zatoki. Pomimo prób konstruowania akcji na zmianę środkiem i skrzydłami przez warszawiaków, defensywa tych drugich nie dawała się złamać. Pod koniec meczu kilkoma kapitalnymi interwencjami popisał się golkiper Pomorzan, czym jeszcze bardziej przybił rywali.

Drużyna reprezentująca województwo mazowieckie walczyła do końca i należą im się za to wielkie brawa, ale wynik pozostał bez zmian. To właśnie zawodnicy z Pomorza mogli cieszyć w pełni zasłużonej wygranej. Podczas ceremonii wręczenia pucharów wyłoniono również MVP turnieju, którym został Jakub Sinior z mazowieckiego ZPN-u oraz najlepszego bramkarza, na którego wytypowano Macieja Jakubowskiego z Małopolski.

Powiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęciePowiększ zdjęcie

Poprzednie zdjęcieNastępne zdjęcie