Dzierżoniów

Zarządza Pan Dzierżoniowem od 2002 r. Pierwsze wybory wygrał Pan po dogrywce, w następnych wystarczyła już pierwsza tura. Dzierżoniów jest w czołówce najlepiej ocenianych miasta w Polsce. Jak Pan to zrobił?

Rozpoczynając tę trudna misję byłem świadomy tego, co mnie czeka i jak mam realizować zadania, aby dążyć do podnoszenia znaczenia Dzierżoniowa i jego rozwoju. Mówi się, że sukces ma wielu ojców i w tym przypadku bez wsparcia, pomocy i ciężkiej pracy wielu osób osiągnięcie i utrzymanie tempa rozwoju nie byłoby możliwe. Ważny jest dobry zespół pracowników oraz prawdziwe wsłuchiwanie się w opinie i propozycje funkcjonujących w mieście stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. Wysokiej jakości zarządzanie w samorządzie uważam dziś za standard, a nie jakieś szczególne osiągnięcie. Rankingi i oceny są ważne, ale za najistotniejszą wciąż uważam ocenę wystawianą przez mieszkańców.

Ilu inwestorów pojawiło się w mieście w ciągu Pana kadencji? Może Pan określić ile miejsc pracy powstało w tym czasie? Osobiście negocjuje Pan z potencjalnymi inwestorami? Dlaczego inwestują w Dzierżoniowie?

Możemy mówić o kilkudziesięciu inwestorach, w tym kilku bardzo dużych, oraz o ponad tysiącu nowych miejsc pracy. W ocenie samych inwestorów Dzierżoniów jest miastem dobrze postrzeganym. Dobrze oceniani są również mieszkańcy, co stanowi istotną wartość. Uczestniczę osobiście w negocjacjach, to ważny sygnał dla inwestora, trudne i odpowiedzialne zadanie. Sam proces negocjacji jest niezwykle skomplikowany, ale z myślą o kolejnych inwestorach dla Dzierżoniowa nie podzielę się dziś tą wiedzą.

Wszechobecny kryzys powoduje wprowadzanie coraz drastyczniejszych rozwiązań, także w samorządach lokalnych. Wiele z nich decyduje się na zwalnianie części swoich pracowników. Jak jest z budżetem Dzierżoniowa?

Od 2002 roku każdy budżet tworzony jest w sposób realistyczny i przewiduje wszystkie najważniejsze elementy ryzyka. Poprzedza to rzetelne rozpoznania możliwości finansowych oraz zagrożeń wynikających z czynników zewnętrznych. Jeśli któryś samorząd nie liczył wcześniej każdej wydawanej złotówki, dziś musi podejmować kroki drastyczne dla urzędników. Tu jednak w skali całego budżetu nie da się wiele oszczędzić, myślę, że w przypadku takich samorządów, to pierwszy krok przed koniecznymi decyzjami uderzającymi w samych mieszkańców. Nam, mimo nie najłatwiejszej sytuacji, udaje się utrzymywać budżet skoncentrowany na inwestycjach, obniżamy także zadłużenie, by być gotowym do nowego rozdania unijnych pieniędzy.

Ile pieniędzy na inwestycje ma Dzierżoniów na 2012 r? Jaki udział w budżecie inwestycyjnym to środki unijne?

Na inwestycje wydamy 21.079.900 zł, z czego 9.361.000 zł pochodzi z UE. To 21% wydatków budżetowych.

Co stanowi największą część wydatków w budżecie Dzierżoniowa? A co największy dochód?

Najwięcej wydamy w tym roku na oświatę i wychowanie – 2 5 mln zł. Największa część dochodów, ponad 40 mln zł, to podatki od osób prawnych, fizycznych i innych jednostek nieposiadających osobowości prawnych.

Zarządzanie miastem wymaga zaplecza politycznego . Ma Pan za sobą zdecydowaną większość w Radzie Miasta. Czy to pomaga w rządzeniu?

Bardzo. Daje pewność w podejmowaniu ważnych i strategicznych decyzji. Merytoryczna, a nieskoncentrowana na polityce wymiana różnych poglądów, jest niezwykle cenna i bardzo potrzebna w fazie przygotowawczej.

Na zakończenie , co według Marka Pioruna jest najważniejsze w zarządzaniu takim miastem jak Dzierżoniów?

Znajomość potrzeb miasta i ich identyfikacja dzięki bliskim kontaktom z mieszkańcami. Kompetencje współpracowników, dobra atmosfera współpracy z radnymi. Konsekwentna realizacja opracowanych i przyjętych planów w poszczególnych obszarach działania, ich monitorowanie, analiza i przewidywanie ciągłych, niezależnych od nas, zmian. Mówiąc najkrócej praca i poświęcenie.